czwartek, 26 września 2013

Koło nosa...

No właśnie... Koło nosa przeleciała mi impreza... Moja klasa robi połowinki i nie idę... A dlaczego? Bo nie potrafią porządnie załatwiać spraw. O tym, że połowinki są jutro, dowiedziałam się zupełnie przypadkiem w poniedziałek na wywiadówce od rodziców. Czekałam więc cierpliwie i zastanawiałam się, czy klasa mnie zaprosi. I zaprosili mnie... Dziś. No sorry, ale tak się chyba nie robi? Tłumaczyli się, że dopiero wrócili z praktyk, że sami niedawno się dowiedzieli itp. Brałam praktyki pod uwagę, dlatego dałam im czas - dwa dni... No bo co? W poniedziałek, czy wtorek nie wiedzieli, że robią w piątek? Normalnie kpina. No cóż... Oczywiście im odmówiłam. Niech się nauczą, że takie sprawy załatwia się trochę inaczej.
Moja poprzednia klasa to miała i ma klasę! Dziś byłam na pogrzebie swojego ucznia, który skończył szkołę dwa lata temu... Masakra! Łzy same mi płynęły z oczu... Ale nie o tym chciałam... Byłam na tym pogrzebie i wyobraźcie sobie, że moja była klasa nawet pomyślała o tym, żeby i dla mnie kupić różę dla Kamila. Oczywiście miałam i swoje kwiaty, ale liczy się sam fakt ich zachowania. Jak wszyscy z klasy różę, to wszyscy. Nie chcieli nawet słyszeć o zwrocie pieniędzy...
Zobaczymy, czy uda mi się "wychować" porządnie i tę klasę, co mam teraz.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz