wtorek, 7 czerwca 2011

Humor z zeszytów, a właściwie z klasówek :)

No i stało się. Wróciły klasy z praktyk i na nowo wyprowadzają mnie z równowagi. Czas nieubłaganie płynie, więc pora na wystawianie ocen. Zrobiłam więc dziś sprawdzian z Młodej Polski w jednej z klas. Słowo daję - można spaść z krzesła, jak to się czyta. A oto najlepsze przykłady:

"Dekadentyzm - jest to mowa o tym, że najważniejszy jest dekalog Boga."

To to jeszcze nic! Jeden orzeł rozbawił mnie do łez :) Trzeba było wyjaśnić symbole z "Wesela" Wyspiańskiego. Więc co napisał?

"Widmo - np. statek - pojawiał się i znikał :)"
"Sznur - słowo pochodzi od słowa sznurek "
"Czapka - okrycie na głowę :)"
"Upiór - coś podobnego do ducha, ale nie jestem pewien"
"Stańczyk - wiedziałem, ale zapomniałem"
"Złoty róg - bardzo kosztowny przedmiot, widziałem w filmie, każdy chciał go posiadać"

Chyba zasłużył na  umieszczenie na http://wyciagamykarteczki.pl :)

2 komentarze: