Wszędzie głośno o promocji w Rossmannie: i w telewizji i na blogach. Nie wytrzymałam więc. Musiałam iść, chociaż starałam się jak mogłam, żeby się powstrzymać. Niewiele kupiłam, bo tylko dwa kremy i płyn do demakijażu, ale mam ochotę iść jeszcze jutro i nadrobić ;-)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz