poniedziałek, 18 lipca 2011

Niespodzianka ;)

Siedzę, jak co rano przy kompie, a tu w pewnym momencie ogromny uśmiech na mojej buzi :) A to tylko przez małą chmurkę z GG. W końcu po długiej nieobecności, odezwał się mój KJ. Kurczę! Stęskniłam się :) Nie gadaliśmy chyba już ze 3 miesiące! Strasznie nudno było bez niego. Tę pustkę wypełniały tylko telefony od czasu do czasu - ehhh ten głos ;) No, ale myślę, że teraz będę go miała co dzień na GG ;p

P.S. Uświadomił mi właśnie, że bloga zaczęłam pisać w jego urodziny :) Wcześniej nawet nie zwróciłam na to uwagi.

2 komentarze: