piątek, 1 lipca 2011

Jaka pogoda, taki nastrój ;/

Od samego rana pada. A cały tydzień miał być tak upalny! A tu dupa. Na domiar złego w szkole się okazało, że z naborem nie jest tak, jak być powinno. Nie wiem co kombinują w tym roku w systemie, ale nie dostały się do nas osoby, które spełniały kryteria i były z pierwszej preferencji. Najgorzej, że dostały się osoby, na miejsce tamtych, tylko, że np z 7. preferencji - wiadomo, że takie nie przyjdą, skoro przed naszą szkołą wybrały całą masę innych. Normalnie paranoja! Tak więc chodzę wściekła jak diabli! Nie tak miało być! A za oknem wciąż deszcz i deszcz ;/ I kiedy rozstawię mój ogromniasty basen? Chyba dopiero w następne lato :(

1 komentarz:

  1. Ja też jakoś wisielczo dziś... Zarzuciłam dżumkę, ale i tak poddenerwowana chodzę:/

    OdpowiedzUsuń