Po bardzo długim czasie postanowiłam powrócić. Miałam już wcześniej coś naskrobać, ale im dłużej zwlekałam, tym trudniej było się zebrać.
Tak naprawdę krucho było też z czasem. No może nie aż tak, żeby nic nie napisać, ale nawet po tym "ale" musiałam zrobić 10-minutową przerwę, żeby nakarmić tego szkraba:
A od tygodnia sporo płacze i nie wiemy czemu. Jakoś tak zbiegło się to ze szczepieniem, więc może to od tego?
Niestey Pani B pełną gębą, nic z P nie ma :D
OdpowiedzUsuńPrześliczna!!!
Ważne, że wnętrze ma we mnie ;p hehe
OdpowiedzUsuń